Recenzja CoD UO

aceventura

W COD UO mamy 3 kampanie, tak jak w podstawce gramy Ruskami(Yuri), Amerykanami(Riley) i Brytyjczykami(Doyl). Akcja nadal toczy się na frontach II wojny światowej. Amerykanie będą walczyli w Belgii gdzie jest wymagająca od gracza wprawy misja w Bastogne. Jako Brytyjczyk powalczysz za sterami bombowca B-17 i weźmiesz udział w operacji na Sycylii. Rosjanie natomiast będą bronić Kurska.

Grafika się nie zmieniła, wszystko dalej działa na silniku Quake 3, jednak został on podrasowany dzięki czemu w grze mamy ładniejsze wybuchy, lepsze odwzorowanie warunków atmosferycznych i kilka innych "smaczków". Również dzięki temu podrasowaniu na ekranie możemy zobaczyć więcej postaci i pojazdów. O grafice byłoby na tyle.

Dźwięk i muzyka nadal stoją na bardzo wysokim poziomie, w grze usłyszymy to wszystko co w podstawce i parę nowych utworów. Odwzorowanie dźwięku każdej bronii jest po prostu niesamowite, każdy dźwięk pasuje idealnie i buduje wojenny klimat. W dodatku pojawiło się 10! nowych giwer. Najciekawsze to 2 wyrzutnie rakiet, miotacz ognia. Krokiem naprzód w grze jest to, że możemy przenosić CKM, co sprawia, że możesz nim strzelać z każdej pozycji na której się ustawisz. Broń jak nas do tego przyzwyczaili autorzy gry jest świetnie odwzorowana.

W trybie multi doszło 11 nowych mapek (m.in. Sycylia, Kharkov, Kursk). Pojawią się również 3 nowe tryby gry(Domination, Capture the Flag, Tank Battle). Najważniejsza zmiana w trybie MP w stosunku do poprzednika to pojazdy którymi możemy w tym trybie sterować.

Podsumowując w COD UO warto zagrać, jeśli jesteś fanem COD, to dodatek do jest dla Ciebie pozycją obowiązkową, jeśli nie to i tak powinieneś kupić tę grę ponieważ jest jednym z najlepszych FPS'ów wojennych.